Czy niedługo doprowadzimy do zagłady biosfery, a pełne talerze i zastawione stoły będziemy oglądać tak jak oglądamy wymarłe gatunki roślin i zwierząt? Na zdjęciach?
Performatywny fotokolaż Głód to zwrócenie uwagi na kulturę wizualną, która nas otacza i nami manipuluje. Jego stylistyka nawiązuje do chwytliwych obrazów w mediach tradycyjnych i społecznościowych, które nieustannie pobudzają nasz apetyt na więcej - czy tego potrzebujemy, czy nie. Wykorzystane w pracy obrazy symbolizują jednocześnie nadmiar i niedosyt. Ilość nie nadrobi braku jakości, a ignorowanie tej oczywistości ma fatalne konsekwencje dla planety i nas samych. Przy tworzeniu Głodu nie ucierpiała żadna fauna i flora, nie powstały nowe śmieci. Przygotowane „posiłki” wycięto z materiałów znalezionych w punkcie utylizacji odpadów, niektóre z nich były nadal zafoliowane fabrycznie. To książki kucharskie, którymi jeden z dyskontów nagradza kupujących za duże zakupy. Od producenta do sklepu, a potem prosto na śmietnik…