Co skrywa maska? Co odbija? Czy pokazuje to, co naprawdę czujemy, czy raczej to, czego się od nas oczekuje?
Emotikony powstały, by wzbogacić pismo o emocje, które w bezpośredniej rozmowie odczytujemy - mniej lub bardziej świadomie - z twarzy drugiej osoby. Z czasem jednak zaczęły zastępować słowa, zdania, a nawet całe myśli. Dziś nasza komunikacja często sprowadza się do wymiany symboli: uśmiechniętych buziek, łez radości czy serduszek. Poprzez emotikony przekazujemy prawdziwe emocje, lecz równie często chowamy pod ich maską coś zupełnie innego.
Płaska ikonka twarzy zastąpiła głębię autentycznej rozmowy. Emotikony stały się naszymi maskami – przybieranymi, zmienianymi czy wręcz recyklingowanymi na potrzeby online'owych rytualów.